Camino de Santiago

To nie droga jest trudnością... To trudności są drogą...

NOWY! ide Camino

NOWY! Autor: on57 | Dodano: 2014-12-21 21:25:45


witam Was z Burgos , dzien 9

ruszylem Droga 13 grudnia z Ronsesvalles. wieczor wczesniej starszy pan w biurze pielgrzyma rue de la citadelle 39 bardzo sie odbruszyl na moj projekt pojscia droga Napoleona.  twierdzil ze sniegu jest po pachy i zandarmeria lata smiglowcem i sciaga pielgrzymow na ich koszt. Poniewaz slyszalem wiele takich glupstw w roznych gorach od roznych idiotow postanowilem jednak podjac to straszliwe ryzyko. jeszcze na rozwidleniu drog na Napoleona i przez Varcarlos probowal mnie odwiesc od mojego celu. 3 koreanczykow, 2 rumunow i chlopak z islandii poszli za nim patrzac na mnie jak na samobojce. Droga piekna, sucho, zero deszczu i sniegu. Dlugie podejscie, Nad  Honnto zaczelo wiac, A od matki boskiej chyba Biakorra albo jakos tak walka z wiatrem. Sniegu zero. Wiatr do 90km na godz.

od czerwonych tyczek spokojniej a na trawersie do Isandorre cisza i wspaniale brodzenie w lisciach bukowych. Od Izandorre snieg do Lepoerde ok 20cm czyli nic-. zbieglem do Ronces - cala droga zajea mi ok 7 goodz bez pospiechu. Po powrocie do domu wysle list do towarzystwa  przyjazni pielgrzymow nt tego pana. W Ronces wywolaem wsicieklosc wsrod pielgrzymow ktorzy poszli droga na Varcarlos za namowa pana a ode mnie dowiedzieli sie ze bylo easy. Dla wielu ludzi jednak Camino bez< tego przejscia Pirenejow nie ma takiego znaczenia .

Generalnie dla mnie ktos kto idzie na Frances w tzw miesiacach letnich jest (pipipipipi) albo (pipipipi)

albo jeszcvze (pipipipi)

Teraz Cale dnie jestem SAM !!

Mam do dyspozycji cale albergi. Przyklady¨

pamplona- sam

Punta del reina, sam w alberge jakue,,,,

azofra, sam w albergue

burgos dzisiaj 2 osoby

itd, itd

w dzien spotykam 1 pielgrzyma na 30km,

dzisiaj od villafranca montes de oca do burgos czyli 36km sam !!!

plus 17 stopni, zero wiatru, slonce, krotki rekaw

 

dzisiaj etap willafranca do burgos jakos fajnie poszedl: 7 godzin niecale do alberge przy katedrze

pozdrawiam

na wszelki wypadek Wesloych swiat

jutro Castrojeriz

a co tam ! machne ponad 40km

 

 

 

 

 

NOWY! Autor: Franczeska | Dodano: 2014-12-21 22:21:47


Oklaski za odwage, no i  grudniowe Camino! Życzę Ci wesołej drogi na Świeta i dużo błyszczących, ciepłych promieni słońca. A ciekawa jestem ile waży Twój bagaż , "zimowy"? 

Buen Camino i Boże Narodzenie

NOWY! Autor: Gosia | Dodano: 2014-12-23 22:54:52


Świąt w drodze takich jakich sobie życzysz. Buen camino

NOWY! Autor: krzysztof kiełek | Dodano: 2014-12-24 12:58:30


Ja również życzę wesołych świąt na szlaku do św Jakuba ale dlaczego tak z pogardą się odnosisz do innych pielgrzymów którzy pokonywali camino wiosną ,latem i jesienią nie jesteś czasem zbyt arogancki skoro prawie wszystcy caminowicze dla ciebie są (pi,pi,pi )przemyśl to po drodze a masz dużo czasu i buen camino 

NOWY! Autor: on57 | Dodano: 2014-12-24 20:26:49


witam z carrion de los condes

zycze wszystkim zdrowia , szczescia i czego sobie tylko zyczycie.

panie szanowny kielek..do nikogo sie nie odnosze z pogarda. jesli ktos ma do wyboru dzikie tlumy i bieg do alberg oraz koszmarny upal albo spokojny marsz przez pustkowia bez stresu to jak pan to nazwiesz_- po prostu nie widze siebie tu latem. i nie jest to tylko kwestia pustych albergue. ta droga ma cos w sobie co przyznaje publicznie natomiast wyobrazam sobie co sie tu dzieje latem. jest to full komercja , praktycznie ciagla obecnosc asfaltu i samochodow. i niech mi nikt nie mowi ze zatapia sie w myslach i nic nie slyszy!! ten ruch PRZESZKADZA. niewatpliwa atrakcja tej drogi jest jej dlugosc. wszystkiego trzeba sprobowac. napewno na te droge nie wroce.  nie ide wolno ale mam czas zeby pogadac z barmanami , ktorzy jak wiecie sa dobrze zorientowani. zachowanie tlumow ludzkich na tym szlaku nie rozni sie niczym od innych. powiem nawet ze na szlakach np gorskich ludzie zachowuja sie lepiej.

komercja, betony , asfalty. ale da sie wytrzymac / 1 raz

 

NOWY! Autor: krzysztof kiełek | Dodano: 2014-12-24 20:59:55


Drogi pielgrzymie punkt widzenia zależy od punktu siedzenia ja szedłem w lipcu 2013 z Atapuerci do Santiago i owszem były tłumy ale mnie to nie przeszkadzało bo i miałem dużo chwil w których byłem sam i nie goniłem od alberge do alberge bo i tak wiedziałem że będę miał nocleg nie w muncipialnej to w prywatnej ale nocleg będzie zawieżyłem św Jakubowi i się nie zawiodłem.A przeżyć duchowych mnie nie zabrakło a za to nawiązałem bardzo dużo znajomości ,czego nie można powiedzieć o camino zimą jednym słowem wszystko ma swoje plusy i minusy .A w tym roku byłem na del norte i primitivo i samotności miałem pod dostatkiem nie było wyścigu szczurów do alberge ale wiadomo że każdy znajdzie na camino to po co tam idzie podziwiam przejście Pirenejów zimą jesteś prawdziwym peregrino desperados i takich ludzi też potrzeba tak więc buen camino i wesołych świąt Bożego Narodzenia 

NOWY! Autor: J | Dodano: 2014-12-24 23:29:33


@on57

w Carrion de los Condes u Klarysek spałem w 2011 wiosną,więc swoim meldunkiem z Drogi  ożywiasz wspomnienia.Muszę przyznać,że kiedyś rozważałem przejście Camino w okresie kiedy wszyscy są zajęci swoimi problemami i przygotowaniami do kolejnych komercyjnych spotkań zwanych świętami,ale obecnie jestem potrzebny tu gdzie jestem.

Życzę Ci dobrej Drogi i ciekawych spotkań(mimo wszystko) ,przeżycia szczęśliwych świąt i osiągnięcia celu.

Buen Camino

NOWY! Autor: libero | Dodano: 2014-12-25 01:10:00


@on57

Prawdziwa wolność polega na tym, że potrafimy być sobą nie na pustkowiu ale w tłumie ludzi. To wymaga wewnętrznej siły. Choćbyś mi zapłacił milion dolcy nie zamieniłbym swojego camino w szczycie sezony na francuzie w zeszłym roku na żadną inną trasę. I mówię to jako osoba, która samotnie przeszła wiele tras - i miało to wtedy swój sens i wartość. Ale te znajomości, które zawarłem na zeszłorocznym Camino śnią mi się po nocach i napędzają mnie codziennie do działania. Każda z osobna była warta więcej niż ten milion.

 

Może oglądałeś film "Into the wild", jeżeli nie to polecam jak wrócisz, szczególnie jego ostatnią konkluzję. Do obejrzenia go namówił mnie właśnie jeden Włoch, którego poznałem na Camino. Ale żeby ją zrozumieć trzeba wiele dróg przejść samotnie, bo w samotności się hartujemy i odnajdujemy o co nam w życiu chodzi. Dlatego powodzonka na Twoim bezludnym Camino i ... wesołych świąt

NOWY! Autor: NaObuDłoniach | Dodano: 2014-12-26 14:14:08


do on57:

Przede wszystkim Buen Camino i wspaniałych Świąt Bożego Narodzenia! Wybrałeś wyjątkowy czas i zazdroszczę tej wolności wyboru :)

Co do tłumów i ich braku: Ostatnimi dniami chodziłem z żoną po mieście, w którym ludzie nie owijają w bawełnę, tylko walą prosto z mostu to co myslą. Uzewnętrzniają to na murach, chodnikach, karteczkach, na głos, w radiu, w swych dziełach dużych i małych, choćby i na kubkach malowanych. Właśnie na jednym z kubków, w nastrojowy wieczór, pośród lampionów, żarówek, zapachu grzańca i przypraw, w tłumie ocierających się ciągle o mnie ludzi, przeczytałem w ichnim języku:

"Nienawidzę ludzi i zwierząt. Kamienie są w porządku."

Śmialiśmy się z żoną bardzo długo :) Ten krzyk na kubku pisany miał w sobie coś oczyszczającego. Gdy do tego doszliśmy, naszła nas dłuższa zaduma i świat znów, jak po obrocie o 180 stopni, jawił się innym. Aż do następnego obrotu.

Samotność kochamy i boimy się jej. Czasem ją oswajamy, czasem stajemy się jej aniołami, czasem ona nas zabija. Życie każdego z nas jest amplitudą wokół osi samotności. Gdy ta amplituda przestaje drgać, pojawia się cienka, czerwona, pozioma linia...

Życzę Ci na Twej drodze dobrych spotkań i dobrej samotności. "Znamy się mało", ale tak już na tej drodze jest. To droga spotkań niespodziewanych :)

Jeszcze raz: Buen Camino!

NOWY! Autor: on57 | Dodano: 2015-01-05 18:40:46


witam Was z Arzua. wczesniej nie mialem dostepu do netu. pogoda bez zmian, ilosc pielgrzymow bez zmian . dzisiaj szedlem Palas de rei z hiszpanem w moim wieku. dobry angielski. znowu wiele sie dowiedzialem o hiszpanii. Pulpo w melide niezle ale przereklamowane. Najlepsze jakie jadlem jest w santiago na poprzednim camino. Na mesecie spotkalo mnie przerazliwe zimno i mgla z wiatrem. Moim skromnym zdaniem ta czesc drogi jest trudna o ile nie niemozliwa do przejscia na trzezwo. bylo wiec duzo wino tinto a i kontemplacja lepsza. Tu zima ma to do siebie ze rano do poludnia jest od minus 2 do minus 6 wiec droga jest twarda ale po 12 wszystko zamienia sie w bloto. To tyle na szybko . Lece cos zjesc. Pozdrawiam serdecznie

NOWY! Autor: on57 | Dodano: 2015-01-05 18:50:20


do krzysztof kielek

bardzo dziekuje za pochlebna opinie ale zapewniam Cie ze te pireneje sa rownie przereklamowane jak pulpo w melide. Masz tam tylko 7km podejscia i to do tego po asfalcie. ja szedlem tam 13 grudnia i praktycznie nie bylo sniegu tylko lodowaty wiatr ale Israelczyk, ktorego dogonilem w okolicach Astorgi szedl 6 grudnia i mial snieg po kolana. pokazywal zdjecia. Trafil na burze sniezna.To juz nie zarty. Facet, ktory jest zawodowym zolnierzem w armii izraelskiej , dysponujacy swietna kondycja szedl 12 godzin i mial chwile kiedy myslal ze stamtad nie wyjdzie. W normalnych warunkach wycieczka na Babia Gore jest trudniejsza.

Bardzo ladne jest podejscie do O Cebreiro ale jak wiesz takich na Primitivo jest wiele.

Pozdrawiam

NOWY! Autor: J | Dodano: 2015-01-05 18:52:05


@on57

Buen Camino a przy " krytycznych" temperaturach ratuj się grzańcem.

NOWY! Autor: hanys | Dodano: 2015-01-07 15:36:24


do ON 57-jako pierwszy na tym forum, gratuluję dojścia do celu. Jesteś WIELKI.

NOWY! Autor: On57 | Dodano: 2015-01-10 15:22:38


wróciłem

napisałem dłuuugi tekst ale mi wcieło.

jesli macie jakies pytania to chetnie odpowiem

dziekuje za wsparcie

NOWY! Autor: on57 | Dodano: 2015-01-10 15:23:37


@Libero

 

bez obawy Libero, opcja zamiany nie istnieje-nie przekonasz mnie.

NOWY! Autor: On57 do Hanysa | Dodano: 2015-01-10 15:24:05


dzieki B.

NOWY! Autor: papa | Dodano: 2015-01-10 21:41:27


do On57,

Witaj Pielgrzymie,

Jak wiele osób ja również chcę przejśc swoje camino. Planuję je zrobić kwiecień - maj 2015.

Ponieważ jesteś "na świeżo" po wędrówce, chciałbym zadać Ci kilka pytań. Żeby nie zanudzać innych forumowiczów zrobiłbym to w prywatnej korespondencji lu przez telefon. Jeżeli odpowiada to Tobie, daj znać, podam na forum swój telefon czy adres e-mail.

pozdrwiam, papa.

NOWY! Autor: On57 | Dodano: 2015-01-11 10:14:29


@Papa

witaj, podaj prosze swój e-mail. Telefon raczej nie ponieważ mieszkam za granicą wiec drogo.

Pozdrawiam

NOWY! Autor: taka mała ja | Dodano: 2015-01-11 18:23:02


Witam, 

czy moge spytac ile czasu szedles i ile kosztowała Cie ta cała wyprawa? to bylo Twoje pierwsze Camino? chcialabym wyruszyc w marcu ale boje sie pogody, ponoc jest zimno i deszczowo, a planuje pielgrzymke niskobudzetowa, szłam dwa razy w lato, tłumy pielgrzymow, ale dało sie nocowac w spiworze na dworze , a w marcu jedynie tylko alberge 

NOWY! Autor: Adam | Dodano: 2015-01-11 18:48:27


Czy na trasie można sobie spokojnie rozpalać ogniska ??  czy raczej jest  z tym problem ?? 

NOWY! Autor: boguskrowaop.pl | Dodano: 2015-01-11 21:28:23


@ADAM

Przeszedłem w 2008 DROGĘ fRANCUSKĄ i nigdzie nie widziałem aby ktokolwiek palił ognisko na trasie.A to dlatego,że nie ma z czego stworzyć takiego ogniska=zupełny brak opału (na mesecie = nie ma drzew,tylko łany zbóż,a jesienia rżyska),nie wiem czy to dopuszczaję ICH =Hiszpanów przepisy ppoż., ze względu na temperatury.We wrześniu,kiedy wędrowałem,było nawet około +30 C i gdyby takie pole liczące tysiące ha zapaliło sie no to....Natomiast widziałem pojedyńcze osoby koczujące poprostu na polu,nawet bez namiotu.Było tego tak niewiele,że chyba nie należy z tego wyciągać daleko idących wniosków.A nawet gdyby, to po całym dniu wędrówki to przydała by sie choć odrobina wody aby się umyć.

Buen Camino

Bogdan

NOWY! Autor: Kasia | Dodano: 2015-01-12 00:21:07


chcialabym wyruszyc tej zimy , prosze o wiecej informacji 

NOWY! Autor: Jacek63 | Dodano: 2015-01-12 21:27:35


Pozdrawiam Baaaardzo Goooraco ! Ja siedze jak na szpilach , wyruszam 27.04 , samolot z Strasbourga do Biarritz-Bayonne(73€) bilet na pociag do SJPdP kupilem online i kolej Francuska przyslala mi go do domu( nie bede szukal kasy w Bayonne) , mieszkam poludniowo zachodnich Niemczech. Podziwiam Cie za decyzje pojscia zima , chyba bym sie na taki krok nie zdecydowal , moze nastepnym razem . Wlasciwie juz wszystko co potrzebuje juz mam , mozna powiedziec juz spakowany (7.5 kg.) . Sam nie wiem jak wytrzymam te 3,5 miesiaca....hahaha .

Trzymaj sie cieplutko i dogrzewaj dobrym winem !

NOWY! Autor: taka mała ja | Dodano: 2015-01-12 21:33:27


prosze o informacje czy miał Pan dostep do internetu w albergach? i czy był on odpłatny?

NOWY! Autor: On57 | Dodano: 2015-01-16 16:17:51


@taka mała ja

szedłem 25 dni z SJPDP . Miałem 27 dni wolnego więc szedłem szybko. Rozsądny czas to 30 dni moim zdaniem.

Pogoda super, rano -4-6 w południe + 18. Kule błota na butach. Planuj dokładnie i w kazdej albergue pytaj o nastepne czynne. WiFi jest  często( prawie w kazdym barze) a komputery z dostepem do netu nie wszedzie. Koszt wyprawy ok 1400 funtów angielskich ale nie żałowałem sobie (w kwocie dojazdy i bilety lotnicze). Noclegi w albergach od 3 euro. Dzienny budżet 25 euro powinien być ok. Bielizna termiczna i szybkoschnąca. Często brak suszarek a schnie słabo i albergi nieogrzewane.

Buty bezwzględnie nad kostkę.

NOWY! Autor: On57 | Dodano: 2015-01-16 16:18:56


aha, komputery z dostepem do netu płatne (na monety). Chyba 1 euro za 20min

NOWY! Autor: Nor | Dodano: 2015-01-16 22:23:56


On57 czy mógłbym prosić o kontakt? mam parę pytań drukwpia@gmail.com

NOWY! Autor: Jacek63 | Dodano: 2015-02-06 21:44:58


Ciekaw jestem jak wytrzymales to zalamanie pogody w ostatnich dniach , Pozdrawiam

NOWY! Autor: On 57 do jacek 63 | Dodano: 2015-03-05 19:38:49


sorry ze tak późno ale dawno tu nie byłem. Jakie załamanie pogody ???

nic takiego nie było