Camino de Santiago

To nie droga jest trudnością... To trudności są drogą...

Lucyna Szomburg
Polskie camino

Podróż pociągiem


Wczesnowiosenna pora. Chłodny, słoneczny dzień. Długa jazda pociągiem z Sopotu do Głogowa z przesiadką w Zielonej Górze. Trzy kwadranse wolnego czasu spędzamy w pubie niedaleko dworca kolejowego pijąc gorącą herbatę z cytryną. Ciągle nie mogę uwierzyć, że znowu jestem na szlaku, z plecakiem, w swoim zielonym, wysłużonym polarze, w butach marki Salomon, które niejedno już przeszły... razem z Jagodą. Wystrój pubu przypomina czasy PRL-u. Tylko telewizor, nowoczesny, z płaskim, szerokim ekranem, nie pasuje do całości.

Gdy wysiadłyśmy z pociągu w Głogowie, cieplejsze i łagodniejsze powietrze owiało nasze twarze. Wiosna! Już po drodze, z okien wagonu mogłyśmy obserwować pierwsze listki na wierzbach, kwitnące forsycje, żonkile w przydomowych ogródkach... Na polach pojawiały się stada saren i bociany.

W Głogowie zatrzymałyśmy się obok kolegiaty, w Domu Uzdrowienia Chorych prowadzonym przez Zgromadzenie Cichych Pracowników Krzyża.

Przesympatyczna siostra zaprowadziła nas do dwuosobowego pokoju z łazienką i przyniosła dzbanek gorącej herbaty. Są tu komfortowe warunki, aż nieprzyzwoicie, jak na pielgrzymów. Z rozmów okazało się, że w Gdańsku mamy wspólnych znajomych. Właśnie następnego dnia przyjeżdża z Trójmiasta grupa niepełnosprawnych osób wraz z ks. Stanisławem Ładą.

Jagoda położyła się wcześniej do łóżka. Jest przeziębiona, ma katar, ale zamierza rano wyruszyć na szlak.

Panie Boże, dziękuję za ten piękny dzień, za zieleń pól i lasów, płochliwe sarenki, Jagodę... dziękuję, że znowu mogę wędrować Twoimi ścieżkami. Miej nas w Swojej opiece.

Komentarze

Zofia Fryźlewicz (czł. Klubu 0d 2008) - 10.08.2023 11:34

Drodzy Bracia w Camino ! Dawno nie zaglądałam na tę stronę, a dziś, w poszukiwaniu pewnej informacji, natknęłam się na opinie dot. camino polaco, m.in. Szlaku Pomorskiego św. Jakuba. We wrześniu 2022 r., z koleżanką Ewą przeszłyśmy blisko połowę tego szlaku z Gdańska do Darłowa. W tym roku, też we wrześniu, chcemy dojść do Świnoujścia. Szlak jest wart tego wysiłku z uwagi zarówno na walory przyrodnicze, jak bogactwo dziejów historii. Przejście ok. 300 km upoważnia nas do zgoła innej opinii, niż powyższe. Korzystałyśmy oczywiście także z noclegów przy kościołach, w klasztorach u zakonnic; jeśli się zdarzył brak warunków do nocowania, to nam nawet pomagali znaleźć odpowiednie locum, np. w Sławnie. A przede wszystkim, doznałyśmy na Szlaku dużo dobra i sympatii od spotkanych ludzi. Buen camino !

Piotr - 10.05.2021 09:56

Witam Wszystkich. W 2020 przeszedłem Polskie Camino od Fromborka do Świnioujścia. W 100% potwierdzam podejście tzw. księży do ludzi podążających tym szlakiem. Nie chcą udzielić noclegu mimo że plebanie wyglądają jak hotele. Sama trasa jest bardzo żle oznakowana i w dużej mierze prowadzi poboczami głównych dróg. Nie polecam tej drogi w Polsce jest bardzo niebezpieczna dla zdrowia- wypadki, potrącenia. Noclegi przewaznie w hotelach lub pensjonatach za dużą kaskę. W Polsce Alberg NIE MA. !!!!!! Są tylko jakieś domy pielgrzymkowe ale przeważnie otwarte tylko dla grup pielgrzymkowych a tak zamknięte na cztery spusty.Jak ktoś ma ochotę dowiedzieć się czegoś więcej to niech pisze na adres piotreksch1@gmail.com Buen Camino.

Piotr - 27.04.2021 11:26

Dziękuję za ciekawą relację.

Zobacz wszystkie »